Tak jak pisałam wczoraj dzisiaj wrzucę zdjęcia z podróży do Paryża oraz z Disneya, nie jest ich za dużo ale.. Pierwszy raz leciałam samolotem i na dodatek sama, wrażenia niesamowite... Calutki dzień spędzony po długiej podróży w Disneyu dał mi kopa, tyle adrenaliny w życiu nigdy nie miałam! Nazwa sama w sobie "Disneyland" kojarzy się z miejscem dla małych dzieci, ale jak siostra z Mikołajem zabrali mnie na rollercoastery miałam tyle strachu w oczach, że poezja! Nigdy tyle nie piszczałam :) Mam jeden filmik kolejki, która była na zewnątrz porównam ją z filmikiem z neta jak ktoś w niej siedział a nie stał obok, niestety ja nie byłabym w stanie utrzymać telefonu w niej haha :)
Moja kochana Chinka, która nawijała do mnie po chińsku a ja nic nie rozumiałam :))
Myślałam, że będzie więcej zdjęć. :P
OdpowiedzUsuńAle pewnie przeżycia niemałe. :)
Zapraszam w wolnej chwili.
http://idzpocwiczyc.blogspot.com/
Dzisiaj dodam zdecydowanie więcej :)
Usuńile kosztowala Cie podroz??
OdpowiedzUsuńUważam, że to jest najmniej istotne ;)
UsuńTwoja siosta teraz we Francji mieszka>?? myslalam ze Espania;p
OdpowiedzUsuńTak, we Francji.
UsuńJa w Disney'landzie byłam dobre kilka lat temu a jak widze ile nowych karuzel tam przybyło to aż mi szkoda :( Mam nadzieję że szybko tam wrócę :)
OdpowiedzUsuńMy blog : http://thisenemyofmine.blogspot.com/